Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Narodowe Centrum Sportów Motorowych

Temu tematowi poświęcona była międzynarodowa konferencja, jaka odbyła się w dniach 25-26 lutego w siedzibie AmberEXPO w Gdańsku. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powiedział na wstępie, że za wcześnie jest obecnie mówić o kosztach budowy oraz o tym, kto to Centrum wybuduje.

Fot. Włodzimierz Amerski 125m

- Jesteśmy dopiero na początku publicznego wdrażania tego projektu, pokazania, że Gdańsk jest gotowy i ma odpowiedni teren na tę inwestycję. Najlepszą formułą byłoby partnerstwo publiczno-prywatne. Liczę na wsparcie koncernów paliwowych i na firmy zagraniczne. Centrum mogłoby być zbudowane na 190-hektarowym terenie w południowej części miasta, pomiędzy dzielnicą św. Wojciech a Rotmanką, na granicy z gminą Pruszcz Gdański. Już od kilku lat odbywają się tam imprezy motocrossowe.

Fot. Włodzimierz Amerski 120m

Sekretarz stanu w ministerstwie sportu Grzegorz Karpiński przypomniał, że pierwsze pomysły powstania takiego Centrum pochodzą z 2009 r. Jest na tę inwestycję pełne poparcie ze strony ministerstwa. Tym bardziej, że temu celowi przyświeca też idea poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego przez polskich kierowców. - Przez ten cały czas z naszej strony była jasna deklaracja, że będziemy chcieli budować takie centrum. Jesteśmy na etapie, kiedy zaczynamy przygotowywać koncepcję, aby wykorzystać najlepsze praktyki funkcjonowania tego typu obiektów w Europie.

Fot. Włodzimierz Amerski 150m

Jak powiedział Andrzej Witkowski, Prezes Polskiego Związku Motorowego, w gdańskim Centrum mógłby powstać 4-5 kilometrowy tor do wyścigów samochodowych i motocyklowych oraz tor kartingowy. - Z zazdrością patrzymy na naszych sąsiadów jak Czechów, Słowaków i Węgrów, którzy w ostatnich latach dość mocno modernizowali lub budowali takie tory, na których odbywają się nawet zawody Formuły 1 i mistrzostwa świata w wyścigach motocyklowych. Młodzi ludzie muszą mieć możliwość bezpiecznego ścigania się na torze. Tylko takim sposobem możemy doczekać się następców Roberta Kubicy. W pobliskich Kolibkach przez 9 lat Mirosław Zdanowicz organizował różne wyścigi mechanicznych pojazdów. W obecnych realiach teren ten jest już zbyt mały. Ten nowy 190-hektarowy doskonale nadaje się do budowy wyścigowego toru. Dzięki tej inwestycji Gdańsk za kilka lat ma szanse stać się polską stolicą sportu.

Fot. Włodzimierz Amerski 152m

Debata o NCSM to dyskusja o potrzebie utworzenia ośrodka, na terenie którego mogłyby się odbywać imprezy sportowe o randze międzynarodowej, będącego jednocześnie miejscem w którym istniałaby możliwość doskonalenia technik jazdy, jak również aktywnego wypoczynku.

Andrzej Borowczyk specjalista od wyścigów Formuły 1 poparł tę inicjatywę twierdząc, że powstanie Centrum będzie też doskonałą ofertą dla krajów nadbałtyckich.

Krystian Sobierajski, relacjonujący w Polsacie wyścigi samochodowe, jako przykład podał Finlandię zamieszkiwaną zaledwie przez 5,5 mln mieszkańców, a posiadającą najlepszych w świecie rajdowców samochodowych. Dzięki temu, że niemal w każdym mieście ma tory kartingowe. Podobnie jest w Niemczech, zaś w Holandii podobny tor, jaki ma powstać w Gdańsku, jest tam wykorzystywany niemal przez cały rok.

Mikołaj Madej z TVP Łódź opowiedział się za budową toru wielofunkcyjnego. - Jeśli powstała idea jego budowy, to już musi się zrodzić koncepcja wyszukania odpowiedniego operatora. Taki obiekt musi być w pełni komercyjny, bez udziału „czapy” w postaci Polskiego Związku Motorowego. Niepokojące jest to, że w kilku polskich miastach, jak Łódź czy Lublin polikwidowano tory kartingowe, bo wadliwie były zarządzane.

Janusz Staniszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku omówił kwestię potrzeby młodych ludzi na ściganie się w mieście, bo nie ma na to wyznaczonych miejsc. Takie uliczne zawody organizowano m.in. na byłym pasie startowym na gdańskiej Zaspie, czy na głównej ulicy Grunwaldzkiej na wysokości hali Olivia. Takie zawody były bardzo niebezpieczne w skutkach. Dlatego budowa wyścigowego toru byłaby wskazana.

Potwierdzeniem tego była wypowiedź Andrzeja Peplińskiego z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, który powiedział, że Polska ma trzykrotnie więcej, bo 10 ofiar na sto wypadków drogowych w porównaniu do średniej europejskiej. Nadal też mamy wysoką ilość 3,5 tys. wypadków śmiertelnych w 2012 roku. Główny tego powód, to m.in. wadliwy system nauczania na prawo jazdy, po zaledwie 30 godzin na teorię i praktykę. Brakuje miejsc na doskonalenie jazdy przez kierowców w różnych warunkach atmosferycznych. W 2016 roku ma wejść w życie ustawa o takim doskonaleniu, ale w Polsce nie ma na to odpowiednich warunków. Dlatego gdański tor jest wręcz niezbędny.

Fot. Włodzimierz Amerski 143m

Przewodniczący komisji sportu Rady Miasta Gdańska Mirosław Zdanowicz powiedział, że już w 2007 roku powstał projekt budowy takiego centrum. Miałoby ono też służyć innym dyscyplinom, jak żużel, narciarstwo, saneczkarstwo, łyżwiarstwo, tenis, mini golf, czy gry zespołowe. Wówczas łączny koszt inwestycji oszacowano na 25 mln zł. Obecnie będzie kilkakrotnie więcej. Ale bardzo istotna jest też infrastruktura i dlatego dzierżawa tego terenu musiałaby być na co najmniej 40 lat.

W ramach przygotowanych warsztatów prelegenci dyskutowali o dobrych praktykach projektowania i budowy obiektów sportów motorowych, ich promocji i marketingu, modelu finansowym przedsięwzięcia oraz potrzebie budowy NCSM.

Organizatorami konferencji byli Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego, Miasto Gdańsk, Polski Związek Motorowy.

Wła-49

Fot. Włodzimierz Amerski


opal copy