Radom - miasto dla odkrywców.
„Siła w precyzji” - takie jest hasło promujące miasto położone z dala od popularnych szlaków turystycznych. Niegdyś w szerszej świadomości istniało ze względu na lokalizację w nim Zakładów Metalowych „Łucznik” im. Gen. Waltera. Obecnie, miejscowość rozciągnięta nad rzeką Mleczną, gości w kalendarzu wszystkich miłośników lotnictwa, za sprawą organizowanych w sierpniu Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show.
Radom – miasto Jacka Malczewskiego i Leszka Kołakowskiego. Precyzyjne informacje o niezwykłych zabytkach oraz innych atrakcjach czekających na podróżnych znajdziemy w Centrum Informacji Turystycznej, mieszczącej się przy ul. Traugutta 3. Warto odwiedzić to miejsce, ponieważ pracownicy posiadają ogromną wiedzę o regionie. Uzyskamy wyczerpujące wiadomości o obiektach wartych zobaczenia. Pasjonaci Radomia, którzy codziennie służą pomocą odwiedzającym punkt informacji turystycznej w sposób fachowy i życzliwy podpowiedzą nawet którym autobusem można dotrzeć do odległego Muzeum Wsi Radomskiej bądź też skontaktują nas z opiekunami Muzeum Harcerstwa (czynne po telefonicznym uzgodnieniu wizyty). Tutaj otrzymamy również informatory poświęcone szlakom turystycznym tego pięknego miasta. Wychodząc pełni podziwu dla zaangażowania pracowników w szerzenie informacji o tych niepowtarzalnych terenach, możemy wpisać się do pamiątkowej księgi oraz nabyć np. przypominający o wyprawie, magnes na lodówkę.
Mapę Polski przecina przyciągająca staroświeckim urokiem, podróżnych niekoniecznie wybierających przemieszczanie się po ortodromie, siatka torów kolejowych. Jeśli z niej skorzystamy, pierwszym oczarowującym nas po przyjeździe do Radomia obiektem, będzie dworzec kolejowy. Powstał on w latach 1882-1885 na trasie Drogi Żelaznej Iwanogrodzko (Dęblińsko) – Dąbrowskiej.
Zwiedzanie można rozpocząć od wspomnianego Muzeum Wsi Radomskiej. Tutaj zachwycają zespoły budynków charakterystyczne dla architektury ludowej z XVIII - XX w., która powstawała w okolicach Radomia.
Skansen znajduje się na południowo – zachodnich krańcach miasta, w dolinie Kosówki. Obejmuje 32 ha i liczy ponad 60 przykładów architektury ludowej. Zaskakuje okazała kolekcja uli. Nietypowym obiektem jest dwupoziomowy kurnik z gołębnikiem, zbudowany w Konarach w drugiej połowie XIX w., przypominający swoją konstrukcją te, które były wznoszone na Wyspach Brytyjskich.
Jedna z tras zwiedzania prowadzi wzdłuż zespołu dworskiego. Kierując się już w stronę wyjścia trudno oprzeć się pokusie wejścia do zagrody, w której hodowane są zwierzęta. Znajdziemy tutaj m. in. owce, kury i gęsi garbonose. Z całą pewnością jest to miejsce w którym czas się zatrzymał. Zapach pola świeżo przygotowanego pod uprawę oraz unoszące się na wietrze zeszłoroczne jesienne liście możemy kontemplować z karczmy mieszczącej się w murowanej kuźni z Przysuchy.
Na szlaku znanych i interesujących obiektów kulturalnych znajduje się Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Dba ono o spuściznę po malarzu. Gromadzi również obrazy i pamiątki związane z Malczewskim. Obecnie zbiory muzealne liczą 58 obrazów. Zgromadzone są tutaj też archiwalia dotyczące artysty: listy, dokumenty, dyplomy, zdjęcia, medale i pamiątki z krakowskiego mieszkania Malczewskiego. Na wystawie możemy podziwiać najbardziej znane obrazy malarza: „Zatruta studnia z chimerą”, „Autoportret z muzą”, „Mój pogrzeb”.
Na następnej z ekspozycji stałych jest możliwość oglądania malarstwa polskiego z XIX i XX wieku. Na białych ścianach dumnie prezentują się płótna Brandta, Chełmońskiego, Gierymskiego, Witkiewicza i wielu innych.
Zaskakującą, ale przemyślaną i perfekcyjnie opracowaną jest wystawa „Brudne sprawy – rzecz o higienie”. Mieszczą się tutaj wanny, balie, tary. Pośród tych eksponatów dostrzeżemy pamiętającą czasy swojej świetności pralkę Franię. Prześledzimy też rozwój żelazek od zasilanych węglem po elektryczne. W dalszych częściach ekspozycji znajdziemy grzane spirytusem lokówki, modne pachnidła i pudry, a nawet słynną sławojkę. Wystawę dopełniają obrazy przedstawiające średniowieczną niechęć dla czystości.
Nie tylko do miłośników filozofii adresowana jest wystawa „Leszek Kołakowski 1927 – 2009”. Muzeum dysponuje pamiątkami związanymi z wybitnym filozofem, które zostały przekazane przez żonę i córkę profesora. Umieszczono tutaj biurko, maszynę do pisania, wieczne pióra, liczne dyplomy i medale oraz szereg innych rzeczy należących kiedyś do autora „Obecności mitu”.
Naprzeciw gmachu muzeum, w domach Gąski i Esterki (będących Muzeum Sztuki Współczesnej – oddziałem Muzeum Malczewskiego), zapoznamy się z sześcioma wiekami historii Radomia. Wystawa dowodzi istnienia miejscowości długo przed lokacją z 1364 r.
Muzeum Malczewskiego, a także domy Gąski i Esterki usytuowane są przy rynku, przy którym mieści się też ratusz (do 2013 r. siedziba Archiwum Państwowego). Wzniesiono go w stylu neorenesansowym i jest uważany za jeden z najpiękniejszych budynków tego typu w Polsce.
Spacerując dalej po tym nietuzinkowym i nieodkrytym w powszechnej świadomości mieście, warto udać się do „Elektrowni”, czyli Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej. W 1901 r. miejsce zaczęło pełnić swoją funkcję wytwarzania prądu. Pomysłodawcą utworzenia w tych murach centrum sztuki był honorowy obywatel miasta, Andrzej Wajda. W 2005 r. dawna elektrownia otrzymała nowe przeznaczenie.
Sympatycy „X muzy” z tym większym zainteresowaniem będą zwiedzać Radom - wiedząc, że twórcy kina na plenery filmowe wybrali tutejsze krajobrazy. W Muzeum Wsi Radomskiej nakręcono zdjęcia do filmu „Przedwiośnie”. Tutaj stworzono sceny rozgrywające się w majątku Chłodek, a także sceny przed pocztą. W mieście Malczewskiego powstawały również zdjęcia do takich filmów jak „Psy 2”, „Dyrygent”, „Opadły liście z drzew” czy „Kontrybucja”. Zwieńczeniem filmowego szlaku może być wieczór w Resursie Obywatelskiej. Niegdyś słowo określające klub towarzyski (np. obywateli ziemskich, kupców), dziś tworzy nazwę własną najstarszej placówki teatralnej w Radomiu. W ramach seansów działającego tutaj Klubu Dobrego Filmu można obejrzeć ambitne projekcje.
Równie ciekawą możliwością spędzenia wieczoru jest wyjście do Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego. Repertuar jest różnorodny i zawsze ciekawy.
Punktem obowiązkowym zwiedzania miasta jest spacer jego reprezentacyjnym deptakiem – ulicą Stefana Żeromskiego. Wzdłuż niej wznoszą się dziewiętnastowieczne kamienice z zabudową klasycystyczną. Deptak jest również miejscem koncertów, festynów oraz imprez okolicznościowych.
Jego rytm możemy śledzić np. z okna jednej z klimatycznych kawiarni – Cafe Marcus. Oprócz pysznego menu znajdziemy tutaj również życzliwą obsługę, która dba o niedościgłe podanie każdej zamówionej pozycji z karty. Poza tym pracownicy z przyjemnością opowiadają o walorach turystycznych miasta.
Niekiedy przed przyjazdem w dane miejsce towarzyszą nam intuicje i niejasne wyobrażenia o nim, być może nabyte poprzez oglądanie starych widokówek albo napotkane przypadkiem w gazecie zdjęcie. Wybierając się do Radomia towarzyszyły mi takie wyobrażenia o zabytkach tamtejszej architektury, a zwłaszcza o dominującej nad krajobrazem ceglano – kamiennej katedrze. Nie dominuje nad miastem, ale dumnie wyłania się z miejskiej przestrzeni neogotycki, w układzie trójnawowym kościół pw. Opieki NMP. Jest to jeden z licznych, zachwycających zabytków architektury sakralnej.
Opuszczając miasto warto przejść obok pomnika Kochanowskiego mieszczącego się w Parku im. Tadeusza Kościuszki. Przez ziemię radomską prowadzi szlak turystyczny – Szlak Rodu Kochanowskich. Wokół tych miejsc można skierować swoje kolejne krajoznawczo – turystyczne plany. Można też już myśleć o powrocie do Radomia, bo potencjał turystyczno – kulturalny tego pięknego miasta jest ogromny.
Tekst i zdjęcia
Katarzyna Włodarczyk