Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

W Sopocie rekord Mirosława Chmary z 1988 roku (5,80 m) pozostaje niepobity

Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) wygrał w Sopocie 28. konkurs Tyczka na Molo. Mistrz świata z 2011 roku triumfował w sobotę 23 maja 2015 na molo w Sopocie, osiągając wysokość 5,40 m. Drugie miejsce zajął Łotysz Mareks Arents, który również pokonał poprzeczkę na wysokości 5,40, ale za drugą próbą. Podium sopockich zawodów na trzecim miejscu uzupełnił klubowy kolega zwycięzcy Adam Lisiak, osiągając wysokość 5.30 m. Nagrody pieniężne wręczał Janusz Lewandowski (na zdjęciu poniżej), szef doradców gospodarczych premier Ewy Kopacz.

 

60

 

Organizatorzy uhonorowali pięciu skoczków, którym w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy opadach deszczu i zimnym powietrzu, udało się pokonać poprzeczkę. W zawodach wzięło udział dziesięciu zawodników, aż czterech spośród nich nie było w stanie zaliczyć żadnej wysokości. Pierwsza trójka dodatkowo otrzymała puchary, które również wręczał Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA Sopot (na zdjęciu poniżej).

 

67

 

A bukiety kwiatów wręczała słynna tyczkarka, sopocianka Anna Rogowska (na poniższym zdjęciu z prawej), która na molo – jak publicznie wyznała – skakała aż jedenastokrotnie. Poza trzecim miejscem w igrzyskach w Atenach w 2004 roku oraz złotym medalem mistrzostw globu zdobytym pięć lat później w Berlinie, Rogowska wywalczyła ponadto dwa medale halowych mistrzostw świata - srebrny w 2006 i brązowy w 2010 roku.  Cztery razy stawała też zimą na podium mistrzostw Europy. Konkurs wygrała w 2011 roku w Paryżu, dwa lata później w Goeteborgu oraz w 2005 roku w Madrycie zajęła drugie miejsce, natomiast w 2007 roku w Birmingham zdobyła brązowy medal.

53

 

Rogowska, której trenerem był mąż Jacek Torliński, jest również podwójną rekordzistką Polski - w hali (4,85) i na stadionie (4,83). Po niedawnym (luty 2015) zakończeniu przez Rogowską kariery zawodniczej, organizatorzy sopockiej imprezy postanowili zapraszać na nią czołowych skoczków o tyczce.

Skoczkinie o tyczce przyglądały się zmaganiom panów, siedząc skulone od zimna pod parasolami.

 

15

 

Triumfator sopockiej imprezy 26-letni Paweł Wojciechowski, próbował jeszcze pokonać poprzeczkę ustawioną na wysokości 5,50 m, ale trzy próby okazały się bezskuteczne, chociaż w drugiej niewiele brakowało do jej pokonania. Miał on również wcześniej spore problemy, bo dopiero za trzecim razem udało mu się pokonać 5,20 m.

 

51

 

W 2011 roku w Daegu, mieście położonym nad rzeką Geumho, czwartym co do wielkości w Korei Południowej, Paweł Wojciechowski sięgnął po mistrzostwo świata, uzyskując wysokość 5,90 m. W sierpniu 2014 roku w Zurychu pokonana wysokość 5,70 m dała mu wicemistrzostwo Starego Kontynentu. Minimum PZLA niezbędne do zakwalifikowania się na mistrzostwa świata w lekkoatletyce, które odbędą się od 22 do 30 sierpnia 2015 w stolicy Chin – Pekinie, wynosi 5,70 m.

 

83

 

W rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim z Radia Gdańsk (na powyższym zdjęciu z lewej), zwycięzca sopockich zawodów, rekordzista Polski i aktualny wicemistrz Europy z Zurychu, powiedział: - Odpuściłem starty w zimie, zatem był to mój pierwszy konkurs nie tylko w sezonie letnim, ale także w tym roku. Biorąc pod uwagę tę okoliczność i warunki pogodowe w których przyszło nam rywalizować oraz fakt, że zmagałem się z urazem mięśnia czworogłowego, ten osiągnięty rezultat 5,40 jest do zaakceptowania.

 

47

 

Poprzeczkę na wysokości 5,50 m próbował również trzykrotnie pokonać Łotysz Mareks Arents, (na powyższym zdjęciu) zdobywca drugiego miejsca. Skakał on bardzo dynamicznie i zarazem ryzykownie. Po grymasie twarzy widać było, że odczuwa ból po kontuzji lewej nogi, na której miał poprzyklejane ochronne plastry.  

 

34

 

Wszystkim uczestnikom zawodów należały się oklaski za wytrwałość i hart ducha, gdyż kapryśna dżdżysta i wietrzna pogoda w tym roku wyraźnie nie sprzyjała skakaniu o tyczce u nasady sopockiego mola.

 

81

 

Z tych też powodów z siłami przeliczył się zwycięzca tych zawodów sprzed dwóch lat Przemysław Czerwiński (na zdjęciu powyżej), który nie zdołał uporać się z pierwszą wysokością 5,30. Tym samym 32-letni zawodnik OSoT Szczecin został sklasyfikowany na ostatnim, dziewiątym miejscu ex aequo z Igorem Bychkovem, Hiszpanem który próbował na wstępie pokonać poprzeczkę na wysokości 5 m, ale również nie zaliczył żadnej próby.

 

20

 

Zawodom siedząc pod dużym parasolem, z zadowoleniem przyglądali się na zdjęciu od lewej Marek Śliwiński (rekordzista weteranów w skoku o tyczce) oraz prof. Zbigniew Szot, wieloletni pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.

Przez niesprzyjającą temperaturę i opady deszczu, aż czterem zawodnikom nie udało się oddać żadnego udanego skoku. A najlepiej predysponowani, mimo trzech prób, nie zdołali pokonać poprzeczki na wysokości 5,50 m, uzyskując rezultaty po 5,40 m.

Tym samym rekord sopockich zawodów na molo, ustanowiony przez Mirosława Chmarę z 1988 roku (5,80 m), nadal pozostaje niepobity.

 

Wła-49

Zdjęcia: Włodzimierz Amerski

opal copy