Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

„Gutek” i „Świstak” po raz pierwszy płyną do Brazylii na... kawę

Dwuosobowa polska załoga z Trójmiasta, w składzie Zbigniew „Gutek" Gutkowski i Maciej „Świstak" Marczewski, po raz pierwszy weźmie udział w odbywających się co dwa lata regatach Transat Jacques Vabre, które w tym roku obchodzą jubileusz 20-lecia. Jest to historyczny, pierwszy start polskiej załogi w tak prestiżowej imprezie żeglarskiej. Rywalizację rozpoczną 3 listopada (niedziela) punktualnie o godzinie 13.02 we francuskim Hawrze.

Fot. Włodzimierz Amerski 147 copy

Gutek” na powyższym zdjęciu z lewej i „Świstak” z prawej, popłyną pod żaglami jachtu ENERGA, w kategorii IMOCA Open 60. Dzięki ultranowoczesnej jednostce, jaką jest jacht ENERGA, Polacy bez kompleksów stają do rywalizacji głównie z Francuzami, powszechnie uchodzącymi za faworytów.

Licząca około 6 tys. mil morskich trasa regat, wyznaczona przez XVIII-wieczny tzw. „szlak kawowy”, wiedzie z francuskiego Hawru w kierunku wybrzeży Brazylii, z metą w marinie Itajai. Na starcie 11. edycji TRANSAT Jacques Vabre stanie 45 załóg podzielonych na cztery klasy żeglarskie. Jest to drugi najlepszy wynik frekwencyjny w historii tych prestiżowych regat. 

Fot. Włodzimierz Amerski 102

Podczas konferencji prasowej, 18 października 2013 w gdańskim hotelu Hilton, którą poprowadził Tomasz Galiński z Radia Gdańsk, załoga ENERGA Sailing potwierdziła terminowe zakończenie przygotowań technicznych i gotowość do stanięcia na starcie transatlantyckich zmagań. Przedstawiciel Miasta Gdańska ds. sportu Andrzej Trojanowski (na zdjęciu z lewej) obdarował obu żeglarzy herbami miasta nad Motławą wykonanymi w bursztynie. Przedstawiciel firmy HP Paweł Czajkowski (z prawej) stwierdził, że bez wyposażenia wykonanego w super technologii nie da się współcześnie ścigać w regatach. Z kolei jak powiedział Zbigniew "Gutek" Gutkowski, przez ostatnie tygodnie istotnie wykonano ciężką pracę nad tym, aby przygotować jacht do jednej z najbardziej wymagających tras żeglarskich na świecie. 

Fot. Włodzimierz Amerski 160

- Regaty Transat Jacques Vabre mają dla nas szczególne znaczenie z kilku powodów. Przede wszystkim jest to dla nas oficjalny debiut w rywalizacji regatowej, dlatego chcemy godnie reprezentować Polskę i sprawić satysfakcję wszystkim entuzjastom żeglarstwa w kraju. Ponadto, w zawodach bierze udział wiele załóg francuskich, którym na pewno będziemy starać się „utrzeć nosa”. Transat Jacques Vabre stanowi dla nas bezpośrednie przetarcie przed przyszłorocznymi Barcelona World Race, dlatego zrobimy wszystko, aby jacht ENERGA dopłynął do mety w czołówce i abyśmy na spokojnie mogli się tam napić brazylijskiej kawy. Na chwilę obecną nie mogę nic obiecać, poza tym, że wyciśniemy z siebie to, co najlepsze -powiedział Zbigniew "Gutek" Gutkowski.

Fot. Włodzimierz Amerski 163 copy

Debiutujący w roli co-skipera, Maciej "Świstak" Marczewski potwierdził, że tegoroczny Transat Jacques Vabre będzie przede wszystkim próbą generalną przed przyszłorocznymi regatami okołoziemskimi Barcelona World Race, które rozpoczynają się 31 grudnia 2014 r.Zapewnił jednak, że sportowa mentalność i chęć zwyciężania nie pozwala traktować najbliższego startu jedynie w kategoriach treningu.

- Nie ukrywam, że przede wszystkim chcę stanowić bezpośrednie wsparcie dla "Gutka" i przy okazji udowodnić, że w każdej sytuacji na wodzie może na mnie liczyć. Regaty są określane jako „sprint przez Atlantyk”, dlatego przez około trzy tygodnie będziemy musieli być maksymalnie skoncentrowani. Zapewniam, że koncentracji i determinacji nam nie zabraknie. Od kilkunastu lat pływam razem z „Gutkiem”, a teraz będziemy mogli zaprezentować się w oficjalnych zawodach. Mam nadzieję udowodnienia, że potrafimy współpracować nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach i z jeszcze większym spokojem podejdziemy do przyszłorocznego wokółziemskiego Barcelona World Race - powiedział Maciej "Świstak" Marczewski.

Fot. Włodzimierz Amerski 133 copy

Po zakończeniu oficjalnej części konferencji, żeglarze pożegnali się z kibicami i najbliższymi, aby tuż po godzinie 14.00 wodami Motławy wypłynąć w kierunku odległego o 1200 Mm francuskiego Hawru, gdzie za 16 dni rozpoczną się międzynarodowe żeglarskie zmagania. Tym pożegnaniom przyglądała się również młodzież z pokładu krążącego po Motławie w ramach praktycznych zajęć żaglowca „Generał Zaruski”. 

Wła-49

Fot. Włodzimierz Amerski

opal copy