Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Poezja

Wiersze Franciszka Spierzaka

            NA  WŁASNYCH  ŚMIECIACH

      Na  własnych  śmieciach  karmię  myszy.
    Na  własnych  śmieciach  walczę  o  ciszę.
    Na  własnych  śmieciach  życiorys  piszę.
    Na  własnych  śmieciach  lżej  mi  się  dyszy.

    Nawet  gdy   wyfrunę  wolny  jak  motylek,
    tęsknie  wyczekuję  na  powrotu  chwilę.
    Bo  w  świecie,  w  którym  śmieci  tyle;
    żyć  na  własnych,  to  przywilej.
                            Franciszek Spierzak                                      

Więcej…

Anna Kapusta - "Embrion" i "Psychostazja"

W załączniku znajdą Państwo piękną poezję Anny Kapusty oraz poniżej recenzję Katarzyny Włodarczyk:  

 

"Embrion. (31 wdechów)"

Anna Kapusta

 

„A ta woda te słowa cóż mogą cóż mogą”. Wątpliwość w siłę stwórczą słowa wyrażał już Szekspir, którego Hamlet na pytanie Poloniusza o czytaną książkę odpowiada: „słowa, słowa, słowa”. Potem Fortynbras Herberta również zwątpił w moc oddziaływania języka, w „kryształowe pojęcia” mowy. Annę Kapustę w tomiku „Embrion” też ogarniają podobne niepewności. Słowa, pustki, bezmyśli – jak sama pisze. Zapewnia, że pragnie istnieć niebytem. W tym oksymoronie wyczuwa się jednak poszukiwanie literackiej doskonałości. Jak najlepszej formy dla wyrażenia doświadczeń, refleksji, emocji. To, co nie nazwane, nie napisane, nie wyklute w słowie ma jeszcze szansę przybrać bardziej modelową formę. A świadomość tego została wyrażona w wierszach. 

Załączniki:
Pobierz (Anna Kapusta, Embrion, 2013.pdf)Anna Kapusta, Embrion, 2013.pdf[autorka Anna Kapusta]93 Kb
Pobierz (Anna Kapusta, Psychostazja, 2013.pdf)Anna Kapusta, Psychostazja, 2013.pdf[ ]275 Kb

Więcej…

Wiersze Witolda Kiejrysa z tomiku Elis

Nic bez pieniędzy

 

Za wytarty pieniądz kupiłem nic.

Takie zwyczajne nic - jak ja.

Jak wczorajszy posiłek

i zapomniany blaszak w Arizonie.

Pytasz, dlaczego w Arizonie.

Bo to daleko. Widzisz, czuję

twoją bliskość, prawie dotykam.

Ale to prawie, dla mnie nieosiągalne.

Jak nic. Jak ten blaszak

na drugim końcu świata.

elis  DSCN5629

Więcej…

Wiersz Witolda Kiejrysa

Śmierć żyje z tobą, śpi z tobą jak siostra. 
Śmierć żyje w tobie i z tobą umiera

Ryszard Krynicki

Moja przyrodnia siostra nie jest biała ani szara. Jest. 
Będąc brzdącem szukałem jej, 
by dowiedzieć się, dlaczego zabrała mi tatę, 
jego muzykę i książki. 
I dlaczego muszę być sam, kiedy mama płacze.

Nie spotkałem jej dotąd, choć widziałem wiele duchów. 
I poznałem poezję, a w niej śmiech i płacz. Złorzeczenia... 
na żywe i martwe. Śpiące i obudzone. Czasami wydaje się, 
że widzę moją siostrę w oczach drugiego człowieka, 
zdarza mi się wtedy to powiedzieć.

Dzień kończy się zmierzchem, a ten, świtaniem. 
jednym mijają nocne koszmary - innym - 
będą błyskiem szalonym, feerią dziwnego piękna.

Więcej…

Wiersze Witolda Kiejrysa

Z wielką radością prezentujemy Państwu wiersze Witolda Kiejrysa.

 

mowa wierszem

przykład na to, że strofa jest w stanie pomieścić wszystko.

szczelinami wypadają błędy. jeden po drugim.
w niepogodę zaczynają rosnąć kiełkować, jak sporysz,
dzikie. wszystkie nieparzyste. skołatane grzechem, single.

a w dni pogodne słońce posiewa kolory kwiatom;
mak niekwiat kwitnie na makatce,
dzień wstaje rozdziawiony, z poukładanym scenariuszem,
odjeżdżającymi w tempo autobusami i grzanką na masce.

kawa rości sobie prawo do bezprawia. w porannym przeglądzie
szeleszczą papierowe szpalty palta,
w patiach wiciokrzew, w spłowiałych ustach przekleństwpo.

Więcej…

Więcej artykułów…

opal copy