Relacja ze spaceru szlakiem Jana Heweliusza
A oto relacja Bożeny Tuszkowskiej, uczestniczki spaceru szlakiem Jana Heweliusza z dnia 28.01.12, organizowanego na zakończenie obchodόw Roku Heweliusza.
Spojrzałam na termometr i zrobiło mi się zimno od samej tej cyfry: -8 stopni!
Założyłam więc na siebie cztery warstwy garderoby, wygrzebałam w szafie najcieplejsze rękawice i wcisnęłam na głowę czapkę, żeby przejść się szlakiem Jana Heweliusza.
Druga od lewej Bożena Tuszkowska oraz Asia Aleksandra Górecka i Bogumiła Trojanowska
Spacer rozpoczął się na ul. Korzennej, przy pomniku Heweliusza, gdzie powitał nas sympatyczny, miejski przewodnik Krzysztof Kruszyński.
Nasza grupa fascynatόw historią Gdańska liczyła 40 osόb. Przedział wiekowy grupy był szeroki. Najmłodszą uczestniczką byla mała dziewczynka, ktόra bardzo dzielnie znosiła chłody. Jest to bardzo budujące, że opowieści o naszym rodzinnym mieście są w stanie zgromadzić i złączyć tak zrόżnicowane spektrum słuchaczy.
Zostaliśmy oprowadzeni po miejscach, w ktόrych niegdyś stały kamienice, należące do rodziny Heweliusza, po kościołach, gdzie był chrzczony, brał ślub i gdzie go pochowano.
Jeśli ktoś jeszcze czegoś nie wiedział o Janie Heweliuszu i okolicach, gdzie żył i pracował, to dowiedział się dziś, dokładnie w kolejną rocznicę jego urodzin i śmierci.
Dziękujemy Miastu Gdańsk, PTTK o/Gdański i GOT za zorganizowanie dla nas tej wspaniałej możliwości posłuchania p. Krzysztofa Kruszyńskiego.
Opowiadał tak ciekawie, że spacer przedłużył swόj planowy czas trwania. Nasze przemarznięte palce dały o sobie znać dopiero po zakończeniu tej ciekawej opowieści.
Dzięki.
tekst Bożena Tuszkowska
zdjęcia Sambor Trojanowski