Relacja z pobytu gdańskiej delegacji Stowarzyszenia Rodzina Ponarska na Litwie
Ta realizowana już po raz drugi wizyta rozpoczęła się 23 września 2015 od zwiedzenia cmentarza na Rossie i złożenia wiązanki kwiatów oraz zapalenia zniczy przy grobowcu Marii Piłsudskiej i serca Marszałka Józefa Piłsudskiego. Podobnie jak przed rokiem i tym razem 30-osobowa grupa zrobiła sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie.
Następnie wspólnie zwiedziliśmy centrum Wilna z przewodnikiem wileńskim. Z nim poszliśmy do Muzeum Ofiar Ludobójstwa przy ul. Ofiarnej (zdjęcie powyżej). Zrobiło ono na nas bardzo przygnębiające wrażenie.
Dla uczczenia ofiar złożyliśmy kwiaty pod pobliskim pomnikiem (zdjęcie powyżej) i murem więzienia na Łukiszkach.
Wieczorem w kościele Bernardyńskim uczestniczyliśmy w koncercie z okazji Litewskiego Dnia Pamięci Holokaustu. Koncert przy użyciu aż dziewięciu kamer był na żywo transmitowany w litewskiej telewizji.
W czwartek 24 września złożyliśmy kwiaty pod tablicą prof. med. onkologa Kazimierza Pelczara na Zarzeczu, który został zamordowany w Ponarach.
Na pobliskim Cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie, pełnym polskich nagrobków, złożyliśmy kwiaty na grobie harcerza Henryka Pilścia, który także został zamordowany w Ponarach.
Punktem kulminacyjnym tego dnia był udział we mszy świętej i w apelu pamięci w Kwaterze Polskiej w Ponarach, gdzie złożono wieńce i kwiaty. W porównaniu do zeszłego roku, obecnie uczestniczyło dużo polskiej młodzieży, w tym zwłaszcza harcerzy, którzy również oddali cześć pomordowanym w Ponarach.
Mszę odprawiło trzech księży, od lewej na powyższym zdjęciu: Józef Aszkiełowicz proboszcz parafii mejszagolskiej, Jerzy Witkowski proboszcz z Wojdat oraz Jacek Michalak z gdańskiej parafii przy ul. Łąkowej.
Wieczorem w Domu Kultury Polskiej odbyła się konferencja pt. Zbrodnia Ponarska. Wykład wygłosił Piotr Szubarczyk z IPN oddział Gdańsk (na powyższym zdjęciu z lewej), który wdał się w dłuższą rozmowę z miejscowym fotografem Jackiem Karpowiczem na temat jego bogatego dorobku o polonijnych wydarzeniach w Wilnie i o możliwości zorganizowania w Polsce, a najlepiej w Gdańsku wystawy jego prac fotograficznych. Po konferencji złożono kwiaty pod Tablicą Ponarską znajdującą się na parterze w Domu Kultury Polskiej.
Kolejny dzień piątek 25 września rozpoczął się od zwiedzenia Kompleksu Memorialnego w Tuskulanach
Tutaj również złożyliśmy wiązankę kwiatów.
Po południu autokarem pojechaliśmy do Zułowa, miejsca urodzenia późniejszego Marszałka Józefa Piłsudskiego. Przy przebijającym się przez chmury słońcu nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy w pod Stelą i Dębem Ponarskim oraz tablicą pamiątkową Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie.
W drodze powrotnej do Wilna zajechaliśmy do Domu Kultury w Niemenczynie, w którym odbyło się spotkanie ze społecznością Wileńszczyzny.
W sobotę od rana uczestniczyliśmy w kilkugodzinnych dożynkach rejonu wileńskiego na terenie przy letniskowym dworku Marszałka Józefa Piłsudskiego w Pikieliszkach. List od prezydenta RP Andrzeja Dudy odnośnie dożynek odczytał Konsul Generalny RP na Litwie Stanisław Cygnarowski, który przekazał go na ręce mer Samorządu Rejonu Wileńskiego Marii Rekść (zdjęcie powyżej).
W znakomity sposób podczas dożynek zaprezentowały się 23 wileńskie gminy. Naszą liczną grupę na poczęstunek regionalnymi potrawami i trunkami podjęła gmina Czarny Bór.
Wieczorem uczestniczyliśmy we mszy świętej w intencji Ofiar Zbrodni Ponarskiej w kościele św. Ducha w Wilnie.
W niedzielę 27 września podczas powrotu do Gdańska zajechaliśmy do Troków gdzie zwiedziliśmy zamek robiąc sobie na jego tle wspólne pamiątkowe zdjęcie oraz w pobliskiej restauracji odbyła się degustacja kibinów karaimskich.
Przejeżdżając przez Berżniki, podjechaliśmy pod miejscowy cmentarz na którym złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze przy pomniku Ofiar Zbrodni Ponarskiej, harcerzy oraz żołnierzy Armii Krajowej.
Ta uroczystość jest dowodem , że żywa jest pamięć o ofiarach zbrodni ponarskiej, która przez dziesięciolecia była świadomie przemilczana zarówno w Polsce, jak i na Litwie.Ponary są znane w Europie i świecie jako miejsce Holokaustu Społeczności Żydowskiej. Mordowani tu Żydzi byli obywatelami II Rzeczypospolitej. Wileńskie Ponary to największe miejsce kaźni Polaków na Kresach Wschodnich w czasie II wojny światowej.
Symbolicznie wybrano datę obchodów Dnia Ponarskiego – 12 maja, ponieważ tego dnia w 1942 r. została zamordowana duża grupa młodzieży wileńskiej. Ale obchodzimy go o różnych porach roku.
Maria Wieloch:
Wiem, że Litwinom trudno się przyznać do znacznego udziału w tej zbrodni. Dzięki dużej aktywności Społeczności Żydowskiej w świecie, Ponary są znane jako miejsce Holokaustu Żydów, głównie z Wilna i Wileńszczyzny, a nam Polakom zależy również na tym, by przy okazji mówienia o Ponarach wspominać o Polakach tu zamordowanych i leżących w tych samych dołach. Była to przecież elita kulturalna Wilna, lekarze, żołnierze AK, młodzież szkolna, harcerze, studenci członkowie Związku Wolnych Polaków, Profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego, Zakładnicy, lekarze, a wśród nich światowej sławy onkolog – prof. Kazimierz Pelczar. Ginęło tu i w innych miejscach Polskie Duchowieństwo, a wśród nich Ks. Romuald Świrkowski, który pomagał również w dostarczaniu żywności do Getta. Ginie tu również stryj Prezydenta Bronisława Komorowskiego, po którym nosi imię. Pan Prezydent odwiedzając Izrael kontaktował się z synem przyjaciela swojego stryja, Panem Baranem.
**
Doły w lesie ponarskim, które wykopali Rosjanie - Niemcy wykorzystali do szeroko zakrojonej akcji eksterminacyjnej. W ciągu trzech lat - od lipca 1941r. do lipca 1944 r. wymordowano tu ponad sto tysięcy osób. W tej liczbie ok. 70. tysięcy Żydów narodowości polskiej, kilka do 20. tysięcy Polaków oraz grupy jeńców radzieckich, Białorusinów, Starowierów, Romów, nielicznych Litwinów – działaczy komunistycznych, oficerów i żołnierzy z oddz. generała Plechaviciusa i inne osoby.
Organizowanie uroczystości czy uczestniczenie w nich oraz umieszczanie tablic ponarskich i pomników w różnych miastach jest jednym z ważnych zadań naszego Stowarzyszenia. Obecnie jest już w Polsce 28 tablic, głównie w kościołach i 5 pomników. Na Litwie, poza Ponarami Ofiary są upamiętnione Tablicą w Domu Kultury Polskiej, gdzie podczas Konferencji również złożono wiązanki kwiatów. Z nich wielu Polaków dowiaduje się o nieznanym dotąd miejscu zbrodni na Kresach Wschodnich.
W 2011 roku MSZ z IPN-em wydało broszurę pt. Ponary – miejsce „ludzkiej rzeźni”. To miał być początek przełamania oficjalnego milczenia. Polacy pomordowani w Ponarach z reguły wcześniej przechodzili długie męczarnie w kazamatach Łukiszek i w piwnicach gestapo przy ul. Ofiarnej. Do aresztowania Polaków walnie przyczyniali się Litwini, ponieważ od wkroczenia Niemców chętnie przystąpili do współpracy z nimi. W Ponarach ginęli dlatego, że byli Polakami – Walczyli o Wolną Polskę. Przywódca ZWP, w ostatnim grypsie pisze : „Trzy znam ja prawdy, oto one: Ojczyzna, Naród, Chrystus Król, Choć umęczone ciało skona, Sam duch zwycięży poświst kul”.
W maju 1942 ginie kwiat młodzieży wileńskiej. Gestapo wydało wyrok na dziewczęta i chłopców w wieku 17-24 lat. Do wykonywania czynności związanych z egzekucjami Niemcy zorganizowali litewski oddział specjalny – Ypatingas Bǔrys. Członkowie oddziału rekrutowali się przeważnie z paramilitarnej organizacji - Związku Strzelców Litewskich, którzy w Wilnie byli popularnie nazywani „strzelcami ponarskimi” albo „szaulisami.
Dotąd Polacy nie usłyszeli słowa „przepraszam” ze strony Litewskiej, co zrobiono już wiele lat temu w stosunku do Żydów w Izraelu. A była ku temu okazja w czasie dużych uroczystości Polsko-Litewskich w Ponarach w 2000 roku.
Apel Pamięci Ofiar Zbrodni Ponarskiej odczytany 20.10.2000 r. w Ponarach przez Oficera WP na uroczystościach otwarcia Kwatery Polskiej w Ponarach w obecności Ministrów Spraw Obrony Narodowej Polski (Bronisław Komorowski) i Litwy, innych Władz Państwowych Polski i Litwy, Polsko-Litewskiego Batalionu WP, kombatantów z Polski i Litwy oraz licznych Polaków z kraju i Wileńszczyzny. Tekst zamieszczony w Biuletynie ROPWiM nr 4 z 2000 r. str. 30 i 31.
Stajemy do Apelu Pamięci, by oddać cześć i uczcić pamięć ofiar jednej z najokrutniejszych zbrodni w dziejach ludzkości, Europy i świata, dokonanej na Ziemi Wileńskiej.
tekst i zdjęcia Włodzimierz Amerski
**