Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Doroczne spotkanie prezydenta Adamowicza z biznesem

Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz już po raz 11. spotkał się z przedstawicielami gdańskiego biznesu. W spotkaniu 25 stycznia udział wzięło około 250 osób reprezentujących różne sektory gospodarki oraz reprezentanci miasta i jednostek miejskich związani z szeroko pojętą tematyką gospodarczą. 

Fot. Włodzimierz Amerski 214m

Tegoroczne spotkanie miało szczególny charakter. Prezydent zachęcał środowiska biznesowego do aktywnego włączenia się w dyskusję nad przyszłością gdańskiej gospodarki i kluczowymi obszarami rozwoju. Takimi jak szeroko pojętą gospodarką morską, energetyką, chemią i nowoczesnymi usługami opartymi na wiedzy. Prezydent w trakcie spotkania zachęcał do zacieśniania współpracy w trójkącie biznes nauka samorząd. Celowość takiej współpracy potwierdzają przedstawiciele jednej z firm sektora IT uczestniczącej w niedawnej misji gospodarczej władz miejskich i pomorskich do USA.

Fot. Włodzimierz Amerski 223m

Adamowicz powiedział m.in. - Po raz pierwszy spotykamy się w nowych pomieszczeniach Międzynarodowych Targów Gdańskich Amber Expo, obok stadionu PGE Arena. Na terenie, gdzie jeszcze tak niedawno temu były działki pracownicze, pasły się świnki, chodziły kurki, były jakieś ogromne mogilniki czyli składowiska substancji toksycznych, pamiętające jeszcze czasy Gomułki i Bieruta. W dzielnicy Letnica, która dzięki Euro 2012 została zrewitalizowana. Teraz trzeba nakreślić nowe zadania na najbliższe lata. Nakreślić horyzont do 2030 roku, tak jak ta data jest graniczna dla Unii Europejskiej. Ale kroplówka finansowa z UE skończy się w roku 2020. Po tej dacie będziemy musieli sami dbać o nasz rozwój. Wydawanie pieniędzy publicznych owszem jest rzeczą przyjemną, bo zyskuje się wyborców. Gorzej nam wychodzi to, na czym mamy zarabiać? Z czego mają się brać dochody budżetowe? Co ma być silnikiem napędowym rozwoju dla Gdańska?

Jak zaznaczył Adamowicz, z pewnością mały i średni biznes, petrochemia i sektor energetyczny na czele z Lotosem i Energą. Kolejne silniki to Port Gdański, logistyka, przemysł stoczniowy, morski. Ten przemysł ma oparcie w Politechnice Gdańskiej. Istotnym silnikiem jest też sektor nowych technologii, przyciągnięcie zagranicznych inwestorów. W ocenie Adamowicza trzeba jeszcze większy nacisk położyć na edukację i to od przedszkola poprzez szkoły zawodowe i uczelnie wyższe. Tutaj należy dokonać rewolucji, podnosząc poziom kształcenia zwłaszcza przedmiotów ścisłych. Temu celowi służy powstawanie klastrów. Jak przyznał prezydent, my wszyscy odpowiadamy za stan bezrobocia, bo przez 20 lat nie potrafiliśmy m.in. wyposażyć mieszkańców w kapitał intelektualny. To jest wielkie zadanie uruchomienia współpracy świata nauki z biznesem i samorządem. We Wrocławiu jest ponad 2 tys. studentów informatyki, w Krakowie ponad 8 tys., a w Gdańsku zaledwie 900. A przecież posiadanie wyszkolonej kadry warunkuje postęp i rozwój regionu.

Adamowicz powiedział też, że dwa dni temu nie uczestniczył w obchodach 15-lecia Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, bo w tym samym czasie wraz z marszałkiem pomorskim starali się skłonić amerykańskich inwestorów, by po Krakowie wybrali Gdańsk. Jest to firma, która poprzez centra wiedzy świadczy usługi intelektualne i mówi o stworzeniu u nas 2 tys. miejsc pracy. Dla niej w Gdańsku są już wybudowane biurowce na miarę XXI wieku. Adamowicz zaapelował, aby kolejna kroplówka unijna na lata 2013-2017 została odpowiednio wykorzystana. Aby stawiać na rodzime firmy. Z niedawnego wyjazdu do USA wraz z marszałkiem Mieczysławem Strukiem obaj włodarze mają dużą inspirację i wiele nowych projektów. 

Wła-49

       Fot. Włodzimierz Amerski   

opal copy