Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

6. Monumental Art 2014 na gdańskiej Zaspie

Murale plakat 2014

Na gdańskim osiedlu mieszkaniowym Zaspa Młyniec, trwa 6. edycja Festiwalu Malarstwa Monumentalnego Monumental Art 2014. Od początków lipca przez 11 dni na szczytowych ścianach kolejnych czterech budynków malowane są niezmywalnymi farbami prace, których wykonawcy zostali zainspirowani tegorocznym hasłem festiwalu „Droga jest szczęściem”.

Prace malarskie wykonywane są od rana do zmierzchu, nawet podczas minionego weekendu, gdyż zajmują one bardzo duże powierzchnie, a termin wernisażu wyznaczono na najbliższy piątek 11 lipca, na godzinę 18.00. Oglądanie i ocenianie czterech realizowanych prac rozpocznie się od tej o nazwie „Eternia” wykonywanej przy ulicy Skorżyńskiego 10 A.  

 

Fot. Włodzimierz Amerski 314

 

Jej autorem jest Pablo Harymbat z Argentyny, znany również pod pseudonimem Gualicho, który w swojej sztuce kreuje nowy świat przez łączenie zwierząt, roślin, maszyn oraz retro-futurystycznych miast, dwuznacznych postaci, które odzwierciedlają archetypy i konflikty pomiędzy ludźmi.

- Mój mural „Eternia” pokazuje świat w świecie, mikro i makrokosmosu, odwieczny cykl dnia i nocy, narodzin i śmierci, powstania i upadku. Oddech, który daje życie, jaj również śmierć. Szczęście jest drogą do osiągnięcia wewnętrznego stanu umysłu, w którym widzimy rzeczy, takimi, jakie są bez żadnych dodatków. Życie według cyklów natury może w końcu dać nam radość, która wykracza poza jakiekolwiek emocje lub myśli – mówi Gualicho.

 

Fot. Włodzimierz Amerski 307

 

Argentyńczykowi Gualicho w malowaniu pomaga studentka po pierwszym roku Wydziału Malarstwa gdańskiej ASP, która powiedziała nam jedynie, że ta współpraca wiele jej praktycznie daje, bo choćby poznania sposobu ekonomicznego kładzenia farby. Była tak speszona naszą wizytą, że nie chciała nawet ujawnić swego nazwiska. Dobrze chociaż, że nie zaprotestowała jak zrobiliśmy jej powyższe zdjęcie.

Od Barbary Sroki z Instytutu Kultury Miejskiej w Gdańsku dowiedzieliśmy się, że wykonywaniu każdej z czterech prac przypisany jest asystent (trzy kobiety i jeden mężczyzna). Zarówno oni jak i sami malarze artyści są wynagradzani finansowo, otrzymują do dyspozycji wiele puszek dobrych jakościowo różnobarwnych farb. Mankamenty jakie ich spotykają, to praca na dużych wysokościach, gdzie bardziej wieje stojąc na specjalnie wzniesionych rusztowaniach. Ponadto wiele metrów kwadratowych do starannego i precyzyjnego przykrycia farbami głównie przy użyciu wałków i pędzli, a także wspólne zakwaterowanie w jednym z mieszkań przy ulicy Pilotów na Zaspie Młyniec.

Festiwal został zapoczątkowany sześć lat temu, kiedy Gdańsk zaczął się starać o uznanie go w 2016 roku za europejską stolicę kultury. Jak wiemy nie udało się to na rzecz Wrocławia, ale nasze muralowe malowanie będzie trwało jeszcze dwa lata.

Na tegoroczną edycję 6. Festiwalu Malarstwa Monumentalnego Monumental Art udało się pozyskać od Miasta Gdańska ponad sto tysięcy złotych. Nowe murale, w liczącej już 45 realizacji gdańskiej kolekcji, tworzą artyści ze wspomnianej Argentyny, a także Opiemme z Włoch, hiszpańsko – japoński kolektyw Zosen Bandido, który swój mural namaluje wraz z Miną Hamadą z Japonii. Czwarty mural też z pomocą realizuje Maciej Salamon z Grupy Krecha (Polska).

 

Fot. Włodzimierz Amerski 333

 

Maciej Salamon (zdjęcie powyżej) jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i jak twierdzi maluje po czym się da. Zajmuje się również sitodrukiem i grafiką projektową. Jest współzałożycielem i członkiem grupy artystycznej “Krecha”, twórcą instalacji artystycznych oraz murali. Poza tym – wokalista, gitarzysta i autor tekstów w zespole muzycznym Nagrobki.

Nawiązując do hasła tegorocznego festiwalu „Droga jest szczęściem” tak powiedział: -. Powtarzam sobie to hasło za każdym razem gdy gdzieś się przemieszczam. Gdy jestem zmęczony, w pociągu jest za gorąco, muszę wąchać zapach kiełbasy i jajek na twardo pana z prawej, czy słuchać o problemach rodzinnych gadającej przez telefon pani po lewej. I wtedy właśnie zanurzam się w myślach i przypominam sobie że droga jest przecież szczęściem. Mój mural przedstawia konstrukcje, za pomocą których możemy wyruszyć w podróż ponad codzienność. Zapomnieć o celu i skupić się na tym, że sama droga może być ciekawsza od tego co czeka nas na końcu. Dlatego na ścianie przedstawiam drogę i nie pokazuje tego, dokąd ona prowadzi, bo to w ogóle nie jest ważne – mówi Salamon, którego mural powstaje przy ul. Nagórskiego 5 C.

To jedynie przy tej pracy na jednym z drzew doczepiona była ostrzegawcza kartka, aby w pobliżu malowanego domu nie parkować samochodów (zdjęcie poniżej).

 

Fot. Włodzimierz Amerski 339

 

Jak twierdzi kurator Monumental Art 2014, Piotr Szwabe, szczytowe ściany bloków, na których zobaczymy nowe realizacje, znajdują się także przy ul. Dywizjonu 303 9D oraz ul. Pilotów 18E.  Zagraniczni goście jak przyjechali na Zaspę Młyniec zdziwili się, że mamy tak liczebną i wielkogabarytową kolekcję murali, a jeszcze bardziej byli zaskoczeni tym, że ich autorami są znani im osobiście inni sławni w świecie muraliści.

- W tym roku zaprosiłem takich pomysłowych artystów, których realizacje są barwne, pokazujące energię i siłę do tworzenia i działania, takie które tę energię wpisują w całość otoczenia, tworzą pozytywne wrażenie na blokach. Tegoroczne realizacje mają skłaniać mieszkańców i przechodniów do pokornego spojrzenia na to, czego doświadczamy, pokazać że nasza droga - mimo przeszkód - jest szczęściem - mówi Piotr Szwabe.

 

Fot. Włodzimierz Amerski 318

 

Tym którzy przyjechali najbardziej spodobała się praca wykonana przez Klausa Klingera w 2012 roku przy ulicy Bajana 5, a przedstawiająca typową Polskę z lat siedemdziesiątych, dokonującą przy użyciu wózka na kółkach zakupów w supersamie, placówek handlowych powstających wtedy u nas masowo (zdjęcie powyżej).

Największą w Polsce kolekcję Malarstwa Monumentalnego na gdańskiej Zaspie, docenioną również przez amerykański portal The Huffington Post wśród 26 miast na świecie wartych zobaczenia ze względu na ich murale, można zwiedzać już od 17 czerwca. Spacery z lokalnymi przewodnikami, którzy opowiadają o historii i architekturze osiedla oraz artystach malarzach i ich wielkoformatowych realizacjach, odbywają się kilka razy w tygodniu. Szczegółowy plan spacerów znajduje się na stronie internetowej. Spacery szlakiem murali są bezpłatne, ale obowiązują zapisy.

Obecnie kolekcja Malarstwa Monumentalnego, to 45 murali o różnorodnej tematyce oraz 10 wiatrołapów (wejść do klatek schodowych). Realizacje przedstawiają sławne postaci, historię oraz miasto Gdańsk, a inne stanowią wariację na podjęte przez artystki i artystów tematy m.in. miłość, wolność, kryzys oraz w tym roku - drogę do szczęścia. Po zakończeniu 6. edycji festiwalu na Zaspie Młyniec znajdować się będzie łącznie 49 murali.

 

Wła-49

Fot. Włodzimierz Amerski

 

opal copy