Centrum usług biznesowych fińskiej Kemiry, które powstało w Gdańsku we wrześniu 2013 roku, poszukuje pracowników w Finlandii. Firma ściąga specjalistów z niszowymi kompetencjami, których w Polsce trudno jest znaleźć. Z rekrutacją poza granice kraju wychodzi jednak coraz więcej firm z różnych sektorów. Czy masowa emigracja zamieni się w imigrację?

Polska atrakcyjna dla… obcokrajowców

Pracownicy gdańskiego centrum Kemiry, mającego siedzibę w biurowcu Alchemia przy Alei Grunwaldzkiej w Oliwie (zdjęcie powyżej), kilka dni temu wybrali się na duże targi pracy do stolicy Finlandii - Helsinek. W planach jest też wizyta na tamtejszym uniwersytecie, a następnie promować się będą w innym z fińskich miast  - Turku. Mieście leżącym bardziej na północny zachód, z którym to Gdańsk od wielu lat ma zawartą umowę o współpracy zaprzyjaźnionych miast partnerskich.

Aktywność gdańskiej delegacji centrum Kemiry w Finlandii – jak informuje nas jego rzecznik prasowy Marcin Uske - związana jest z poszukiwaniem pracowników znających język fiński, którzy mogliby zasilić gdański zespół firmy. Nie jest to pierwsza tego typu aktywność, bo firma rekrutowała już wcześniej pracowników w Finlandii, a także Holandii, jednak nigdy na tak dużą skalę. – Specyfika naszego centrum i charakter działalności wymaga połączenia określonych kompetencji zawodowych z umiejętnościami językowymi. Często są to jednak dość niszowe na polskim rynku kombinacje, dlatego z procesem rekrutacji wychodzimy za granicę. Niedługo obecni będziemy w kilku innych miastach w Finlandii, w których oferować będziemy nie tylko atrakcyjne miejsce pracy w naszym centrum, ale także wysoką jakość życia, którą oferuje Trójmiasto. Ta oferta dla wielu Finów może stanowić ciekawą alternatywę – mówi Arkadiusz Rochowczyk, dyrektor zarządzający Kemiry.

Potwierdzeniem tego jest chociażby to, że blisko 20 proc. gdańskiego zespołu firmy stanowią obcokrajowcy. Są wśród nich m.in. Finowie, Holendrzy, Niemcy czy Hiszpanie. - W Polsce mieszkam już od kilku lat, a do Trójmiasta przeprowadziłem się na początku tego roku z Krakowa. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak się tutaj żyje. Przyjaźnie nastawieni i pomocni ludzie, środowisko i bliskość morza, a także bogata oferta rozrywkowa. Tutaj po prostu można fajnie żyć - mówi Tuomas Juhanila, Fin pracujący w jednym z działów BSC Kemira.

Imigranci vs emigranci

Mimo, że według Ministerstwa Pracy, stopa bezrobocia w Polsce na koniec sierpnia wynosiła blisko 12 proc., prognozy ekspertów wskazują na to, że będzie ono bardzo szybko maleć, a już za kilka lat w niektórych sektorach może zabraknąć rąk do pracy. Ma to ścisły związek z sytuacją demograficzną naszego kraju, starzejącym się społeczeństwem, a także charakterystyką przemysłu. Wiele zachodnich gospodarek chcąc napędzić swój rozwój, dekady temu otwierało się na imigrantów (przykładem są Niemcy, Francja czy Wielka Brytania). Polskę z pewnością czekać będzie podobna droga, choć różny może być stopień nasilenia tego zjawiska. Zacieśniając więzy z innymi państwami Europy, Polska będzie się więc stawać coraz bardziej wielokulturowym narodem. - Polska stała się częścią europejskiego, a nawet światowego rynku pracy. Dla wielu Polaków praca zagranicą jest i będzie nadal bardziej atrakcyjna, ale wielu z nich decyduje się już po kilku latach emigracji na powrót do kraju, dostrzegając tutaj coraz większe możliwości rozwoju. Nasz kraj staje się też coraz bardziej atrakcyjnym miejscem dla obcokrajowców i trend ten będzie się z pewnością utrzymywał. Największą ilość obcokrajowców przyciągają obecnie sektory nowoczesnych technologii, IT czy usług dla biznesu, ale coraz częściej wykonują też oni inne zawody, jak lekarzy czy nauczycieli. Ten fakt nikogo nie powinien już dziwić, staliśmy się bowiem częścią globalnej gospodarki - dodaje Arkadiusz Rochowczyk, dyrektor zarządzający Kemiry. .

Nadmieńmy, że we wrześniu 2014 roku marszałek pomorski Mieczysław Struk spotkał się w Gdańsku z delegacją Południowo – Zachodniej Finlandii, którą reprezentował szef regionu Juho Savo. Podczas spotkania podpisano wspólny plan pracy na lata 2015 – 2016. Jak informuje Magdalena Ledwoń, plan ten przewiduje realizację celów z takich dziedzin, jak z logistyki i transportu, kształcenia zawodowego, współpracy instytucji szkolnictwa wyższego, klastrów - morskiego, biotechnologicznego i teleinformatycznego, a także badań i rozwoju, turystyki, inteligentnych specjalizacji, środowiska, kultury oraz współpracy władz lokalnych i biur regionalnych w Brukseli.

Wspomnijmy, iż korzyści z porozumienia z tym skandynawskim państwem są odczuwalne na Pomorzu już od kilku lat. W roku 2013 fiński koncern chemiczny Kemira zainwestował w Trójmieście, oferując 250 nowych miejsc pracy. A jeszcze wcześniej, bo w 2012 roku firma z branży przemysłu drzewnego, Metsä Group, oficjalnie otworzyła swoje centrum obsługi finansowej w Gdańsku, a w czerwcu 2014 roku, w lęborskiej fabryce Alteams Group, zatrudnienie mogło znaleźć prawie 90 osób.

Kontakty między samorządem województwa pomorskiego a Radą Regionalną Finlandii Południowo – Zachodniej naturalnie rozwijają się dzięki bliskości położenia obydwu regionów nad Bałtykiem. Dlatego też jednym z priorytetów współpracy jest również określenie możliwości działania w zakresie wspólnego projektu na rzecz czystszego Morza Bałtyckiego.

Przypomnijmy, że Polska nawiązała stosunki dyplomatyczne z Finlandią 8 marca 1919 roku, a pierwsze porozumienie między województwem pomorskim a Finlandią Południowo – Zachodnią zostało zawarte w roku 1958. Dotychczas umowy o współpracy z partnerami fińskimi podpisało 18 polskich miast, w tym pomorskie: Gdańsk – Turku, Gdynia – Kotka, Puck – Naantali i Słupsk – Vantaa. Dzięki temu możliwa jest realizacja wielu wspólnych projektów, głównie w dziedzinie kultury, ekologii i edukacji.

Wła-49

Fot. Alchemia i Sławomir Lewandowski