W związku z licznymi publikacjami dotyczącymi konkursu na organizację sekretariatu Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych wyjaśniamy. Związek ZIT w metropolii gdańskiej ma formę porozumienia, a nie stowarzyszenia jak proponował Gdańsk (związek tworzy 36 samorządów województwa pomorskiego + 25 samorządów na prawach obserwatora). Porozumienie to ciało bez osobowości prawnej, które nie posiada możliwości aplikowania o środki zewnętrzne. Z kolei wytyczne Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju mówią, że za stworzenie sekretariatu Związku ZIT odpowiada prezydent stolicy województwa, którym w tym przypadku jest Prezydent Miasta Gdańska. I właśnie z tego powodu, że Związek ZIT nie ma osobowości prawnej, jedynym sposobem, by prezydent Gdańska zapewnił obsługę zaplanowanych we wniosku do MIR zadań, było ogłoszenie konkursu dla organizacji pozarządowych.

Sprawę tę pozytywnie zaopiniowały różne gremia: Rada Działalności Pożytku Publicznego, Komisja Spraw Społecznych i Zdrowia Rady Miasta Gdańska i w końcu sama Rada Miasta Gdańska. Konkurs jest jedną z form dostępnych dla samorządu w takich wypadkach i rozstrzygnięcie go zajmuje mniej czasu niż zamówienie publiczne.

Ministerstwo przewidziało wsparcie finansowe na organizację gdańskiego sekretariatu i jest to kwota  667 tys. zł. Środki wpłynęły do budżetu Miasta dopiero w ubiegłym tygodniu i należy je spożytkować do końca tego roku. Jeśli kwota nie zostanie wydatkowana przed końcem roku, trzeba ją będzie zwrócić do ministerstwa, co byłoby znacznym uszczerbkiem dla samorządów tworzących Związek ZIT.

Oponenci Miasta zwracają uwagę, że konkurs ogłoszono późno - bo 31 października. Wyjaśniamy, że nie było to spowodowane opieszałością władz Gdańska, ale dość trudną sytuacją w której znalazł się Związek ZIT w metropoliigdańskiej. Po pierwsze, przez kilka miesięcy trwało uzgadnianie z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju warunków formalnych pozyskania środków. Po drugie, konkurs musiała poprzedzić pozytywna opinia Gdańskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, co było możliwe dopiero po dokonaniu ustaleń z ministerstwem. Po trzecie, miasto Gdańsk musiało wprowadzić do budżetu kwotę dotacji, którą otrzymało od ministerstwa.

Mimo, że konkurs był otwarty dla wszystkich organizacji pozarządowych, wpłynęła tylko jedna oferta, którą złożyło stowarzyszenie Gdański Obszar Metropolitalny. 28 listopada odbędzie się posiedzenie komisji konkursowej. W gremium tym zasiadają po połowie przedstawiciele organizacji pozarządowych i przedstawiciele Miasta Gdańska. Komisja dokona wówczas oceny merytorycznej oferty.

Nie przesądzając wyniku konkursu, należy podkreślić, że jedyny oferent czyli Gdański Obszar Metropolitalny jest organizacją skupiającą samorządy tworzące Gdański Obszar Metropolitalny i od początku istnienia działa na rzecz tworzenia sieci współpracy pomiędzy samorządami, realizując wiele projektów i pozyskując na nie granty.

Biuro Prasowe UMG