Jak z upałami radzą sobie mieszkańcy zoo
Lody owocowe, prysznic wodny i… piaskowy, dłuższy niż zazwyczaj wypoczynek i dużo dużo wody – zwierzaki z gdańskiego zoo i ich opiekunowie mają wypracowane metody radzenia sobie z wysokimi temperaturami, które z pewnością tego lata zawitają jeszcze do Gdańska.
Mieszkańcy terenów pustynnych, tacy jak na przykład koty arabskie, fenki (najmniejsi przedstawiciele rodziny psowatych), czy wielbłądy już z natury wyposażone są w odpowiednie mechanizmy pozwalające na niemal komfortowe życie w bardzo wysokich temperaturach. - Kot arabski przed upałem i słońcem chroni się w norze, którą bardzo szybko wykopuje w piasku. A długie włosy, rosnące między palcami stóp izolują go od rozgrzanej powierzchni piasku. Dla fenka z kolei temperatura poniżej 20ºC to trochę za zimno, a temperatura powyżej 35 ºC uruchamia cały system przystosowań zwierzaka. Ogromne uszy fenka spełniają rolę regulatora temperatury, a gęste futro także skutecznie chroni go przed ciepłym powietrzem - wyjaśnia Grażyna Naczyk kierownik działu dydaktycznego gdańskiego ogrodu zoologicznego.
Autor: Piotr Dziki
Są jednak i tacy mieszkańcy zoo, których wesprzeć trzeba w radzeniu sobie z wysokimi temperaturami. I tak szympansom na przykład ich opiekunowie szykują smaczne owocowe lody, którymi te delektują się z nieskrywaną przyjemnością. Większe drapieżniki np. tygrysy amurskie w upalne dni chronią się w o wiele chłodniejszych pomieszczeniach nocnych, a lwy szukają schronienia pod drzewami. – Ponadto woda, woda, i jeszcze raz woda – podkreślają pracownicy zoo. Afrykańskie pingwiny tońce preferują prysznice wodne. Piaskowy prysznic dodatkowo serwują sobie słonice Katka i Wiki. - Taki „krem” z piasku i wody chroni je także przed dokuczliwymi podczas upału owadami – wyjaśnia Grażyna Naczyk. Swoje upodobania - zależne od temperatury - mają też kozy i owce z Małego Zoo. Podczas, gdy młodsze nie tracą apetytu i dokazują, te starsze robią sobie dłuższe przerwy na odpoczynek. Natomiast wielkie przeżuwacze, takie jak wielbłądy, żubry, jaki, czy bydło stepowe zajadają ze smakiem „dietetyczną” zielonkę.
Anna Dobrowolska