Tysiące części zamiennych, tysiące opon, tysiące MWh energii elektrycznej i miliony litrów paliwa - to wszystko, by gdańska komunikacja miejska funkcjonowała sprawnie i bez zarzutu. Gdański Zakład Komunikacji Miejskiej to ponad 220 autobusów, które spalają rocznie 7 milionów litrów paliwa. To też ponad 100 zestawów tramwajowych, które zużywają 32,5 tysiąca MWh energii elektrycznej.

Flota gdańskiego ZKM przyjazna środowisku
Ekologiczny tabor to z jednej strony ograniczenie emisji szkodliwych substancji, ale też nie mniej ważne względy ekonomiczne. 33% floty Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku spełnia najnowsze obowiązujące normy europejskie dotyczące czystości spalin - EURO 5/EEV. To mniejsza ilość emisji tlenków węgla, węglowodorów, tlenków azotu i cząsteczek sadzy.

Dlaczego komunikacja miejska?
Mniejsza emisja zanieczyszczeń i mniejsze spalanie paliwa, do tego większe oszczędności i krótszy czas dojazdu bez nerwowego stania w korkach – to tylko niektóre zalety korzystania z komunikacji miejskiej. - Nasza flota autobusowa jest w 100% niskopodłogowa i niemal w całości klimatyzowana. Intensywnie inwestujemy również w tabor tramwajowy. Obecnie możemy się pochwalić najwyższym w Polsce udziałem pojazdów niskopodłogowych i z częścią niskopodłogową. Na tym jednak nie poprzestajemy. Chcemy być pierwszym miastem w Polsce, które ma 100% taboru autobusowego i tramwajowego z niską podłogą – mówi zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak.

Nowe tramwaje i autobusy dla Gdańska
W najbliższych latach flota ZKM w Gdańsku wzbogaci się o nowe pojazdy. Jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony przetarg na nowe tramwaje. Pierwsze 15 pojazdów powinno przyjechać do Gdańska w przyszłym roku lub najpóźniej do połowy 2017 roku, a pozostałe 18 sztuk w 2018 roku. Plany zakupowe Gdańska to także nowe autobusy. W 2017 roku Spółka zamierza kupić 69 fabrycznie nowych autobusów, które także będą przyjeżdżać do miasta w dwóch transzach – 23 sztuki w 2016 roku i 46 rok później. Będą to jak do tej pory pojazdy niskopodłogowe, wyposażone w klimatyzację oraz spełniające najnowsze normy emisji spalin, co najmniej Euro 6. Niewykluczone, że część z nich będzie z napędem hybrydowym.  

Alicja Mongird