Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Ogrodnik miejski – 21 aplikacji

21 osób złożyło swoje dokumenty w naborze na stanowisko miejskiego ogrodnika. W poniedziałek – po blisko dwóch tygodniach od ogłoszenia konkursu - Zarząd Dróg i Zieleni zakończył przyjmowanie aplikacji.

- To ludzie w różnym wieku, z różnym doświadczeniem, zarówno kobiety jak i mężczyźni – informuje dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku Mieczysław Kotłowski. - Teraz przystępujemy do analizy zgłoszonych dokumentów, mam nadzieję, że konkurs uda się rozstrzygnąć do końca miesiąca – dodaje dyrektor.

- Ciekawi jesteśmy przede wszystkim wizji tych osób na rozwój zieleni w mieście. Jednym z wymaganych do złożenia w naborze dokumentów była bowiem autorska propozycja programu działań dla Gdańska. W procesie rekrutacji, na podstawie załączonych portfolio, poznamy także dorobek twórczy kandydatów z zakresu projektowania terenów zieleni – mówi zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak.

Gdańsk ogłaszając konkurs na ogrodnika miejskiego poszedł za przykładem innych europejskich i polskich miast, w których ten pomysł funkcjonuje i się sprawdza. Wyłoniony w konkursie specjalista stworzyć ma strategię i tym samym wytyczyć kierunek rozwoju miejskiej zieleni, kreować ma przyszłościowe koncepcje rozwoju terenów zielonych w Gdańsku. Ma również ‘importować’ ciekawe, śmiałe, nowoczesne wizje i koncepcje do Gdańska, organizować spotkania z mieszkańcami, przeprowadzać konsultacje dotyczące ich potrzeb i wizji terenów zielonych w ich najbliższej okolicy oraz wcielać je w życie. Będzie też współpracować z konserwatorem zabytków podczas tworzenia koncepcji zagospodarowania zieleni na terenach objętych ochroną konserwatorską. - Chodzi o spójną całościową wieloletnią wizję kształtowania układu wszystkich obszarów zielonych w mieście. Odtąd cała zieleń w mieście wychodzić ma "spod jednej ręki" – podkreśla Piotr Grzelak.

opal copy