Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Podsumowanie wyjazdu Orkiestry PFB za Ocean

Muzycy mieszkali w 37 hotelach. Samolotami pokonali prawie 20 tysięcy kilometrów, a drugie tyle przejechali autokarami. Orkiestra Symfoniczna Polskiej Filharmonii Bałtyckiej wyruszyła  13.01.2016 r. w najdłuższą w swojej 70-letniej historii trasę koncertową po USA.

Birmingham

Amerykańska trasa była uhonorowaniem 70-letniej działalności Orkiestry PFB, która w sezonie artystycznym 2015/2016 świętuje swój jubileusz. Dzięki pomocy Marszałka Województwa Pomorskiego muzycy mieli okazję wykazać się na amerykańskich scenach, promując przy tym swoją małą ojczyznę, jaką jest Pomorze.

Statystyki zebrane przez muzyków Orkiestry mówią, że zagrali oni 43 koncerty w 42 salach, w 19 stanach. Orkiestrze towarzyszyło 3 dyrygentów i 3 solistów. Wśród nich byli Massimiliano Caldi, Ernst van Tiel, Bogusław Dawidow, Jarosław Nadrzycki, Emanuel Salvador i – rekordzista – Marcin Koziak, który jako solista wystąpił na aż 33 koncertach! Podczastournée wykonano 15 utworów, wśród nich po 4 utwory Czajkowskiego i Beethovena. Obowiązkowy był także utwór J. P. Sousa „Pod gwieździstym sztandarem”, który Amerykanie uwielbiają. Artyści z Orkiestry PFB spotkali się z niezwykle ciepłym przyjęciem publiczności. Mirosław Pachowicz – fagocista Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. F. Chopina w Gdańsku tak opisuje swoje wrażenia:

IV

„Alabama jest specyficzna. Floryda z kolei słynie z dużej swobody i luzu. Niemniej jednak - czy tu, czy tam - publiczność reaguje zawsze tak samo. Słuchacze zawsze bardzo żywo reagują na nasze wykonania. Są spragnieni kontaktu z muzykami i zawsze podchodzą i rozmawiają z nami. Chętnie wyrażają także swoje emocje i gratulują. Niezapomniany był koncert w Annistone, gdzie na scenę wchodziliśmy i schodziliśmy przez widownię. Wtedy niemal z każdej strony słyszeliśmy gratulacje, pojawiały się gesty zadowolenia i radości. Bardzo to było miłe i budujące. Zresztą - większość wykonań publiczność nagradzała owacjami na stojąco, domagając się bisów.". Koncerty spotkały się także z pozytywną reakcją krytyków. Po koncertach na słonecznej Florydzie, dziennikarz Aiken Standard napisał:

USA

Kiedy duch Uwertury Egmont w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej unosił się nad publicznością zgromadzoną w Etherredge Center, w Aiken – zarówno słuchacze o wytrawnym, jak i mniej wyrobionym słuchu, cieszyli się z kulturalnego wydarzenia, jakiego mogli doświadczać. Mamy szczęście, że tego typu kulturalne wydarzenia są dla nas dostępne.".

Po tej długiej i ciężkiej pracy przyszedł czas na zasłużony odpoczynek – 22.03 muzycy bezpiecznie wrócili do swoich domów. Trasa koncertowa była okazją do promocji kultury polskiej, Gdańska oraz Pomorza w Stanach Zjednoczonych. To olbrzymie przedsięwzięcie nie byłoby możliwe bez pomocy władz Województwa Pomorskiego. Wsparcie Mieczysława Struka okazało się bardzo owocne – muzycy dali popis swoich artystycznych możliwości, zostali ciepło przyjęci za Oceanem, a wielu Amerykanów dowiedziało się o nadbałtyckiej krainie zwanej Pomorzem.

opal copy