Kolejna figurka Lwa Heweliona pojawiła się w Gdańsku. Tym razem lwiątko stanęło w Centrum Hewelianum, a jego rzeźba przypomina samego Jana Heweliusza. Warto przypomnieć, że Hewelion to bohater szlaku turystycznego, którego pomysłodawcą jest Gdańska Organizacja Turystyczna.

Wędrówka trwa

Dotychczas Hewelion odwiedził już ZOO, Stadion Energa Gdańsk, molo w Gdańsku, Gdańskie Centrum Informacji Turystycznej oraz Port Lotniczy Gdańsk. Centrum Hewelianum, to już szóste miejsce, do którego zawita małe lwiątko. Jego rzeźba, wykonana z brązu przez gdańskiego rzeźbiarza Tomasza Radziewicza, stanęła nieopodal głównego placu fortu - majdanu. Dzięki temu Hewelion wita mieszkańców Gdańska i turystów korzystających z atrakcji Centrum Hewelianum.

Podążaj śladami Heweliona

Wartością dodaną szlaku turystycznego Gdańskiego Lwa Heweliona jest bezpłatna aplikacja mobilna iLeo. Pobierając ją na jeden z dwóch systemów operacyjnych (iOS lub Android) i włączając funkcję Bluetooth w telefonie, użytkownik otrzymuje informacje od małego lwa. Jak to możliwe? Po zbliżeniu się do każdej z rzeźb Heweliona, na ekranie telefonu wyświetla się komunikat w formie tekstu oraz pliku audio, poprzez które lew opowiada historię danego miejsca. Narracja prowadzona jest w taki sposób, by najmłodsi odbiorcy zdobyli jak najwięcej cennych informacji o Gdańsku.

Upominek za zdjęcie!

Z okazji odsłonięcia kolejnej rzeźby lwa, Gdańska Organizacja Turystyczna przygotowała konkurs. Pierwszych 30 osób, które w dniu 14 lipca, w godz. 12.00-15.00, zrobią Hewelionowi zdjęcie i opublikują je z #Hewelion oraz #visitgdansk w mediach społecznościowych (Instagram, Facebook, Twitter) otrzymają w prezencie drobny upominek – kubek z wizerunkiem lewka!

- Tego dnia, pracownicy GOT ubrani w koszulki z Lwem, będą w Centrum Hewelianum, po to, by udzielać informacji o szlaku oraz zachęcać do udziału w konkursie. Każdy, kto wykona zadanie otrzyma lwi prezent - mówi Bartłomiej Barski z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

W przypadku tzw. selfie z lwem, organizatorzy przygotowali dodatkową, słodką niespodziankę…