Previous następna
Nr 5/2012 ...
Nr 4/2012 ...
Nr 3/2012 ...
Nr 1-2/2012 ...
nr 12/2011 ...
Nr 11/2011 ...
Nr 8-10 ...
Nr 7/2011 ...
Nr 6/2011 ...
Nr 5/2011 ...
Nr 3-4/2011 ...
Nr 1-2/2011 ...
Nr 9/2010 ...
Nr 7-8/2010 ...
Nr 6/2010 ...
Nr 5/2010 ...
Nr 3-4/2010 ...
Nr 1-2/2010 ...
Nr 12/2009 ...
Nr 11/2009 ...
Nr 10/2009 ...
Nr 9/2009 ...
Nr 7-8/2009 ...
Nr 6/2009 ...
Nr 5/2009 ...
NR 3/2009 ...
Nr 2/2009 ...
Nr 1/2009 ...

Kryminalna zagadka z mitycznym El Dorado w tle. Kto zabił gdańskiego historyka?

Najnowsza książka Anny Klejzerowicz  wpisuje się w nurt literatury przygodowej o poszukiwaczach skarbów. Tym razem chodzi o tajemnicze zaginione miasto w amazońskiej dżungli. Nie wyruszamy jednak do Ameryki Południowej. Egzotyczne krainy pojawiają się tylko w krótkich retrospekcjach o pewnym angielskim podróżniku, szpiegu, wizjonerze, szukającym mitycznego El Dorado oraz w książkach i dokumentach, które analizują Emil  Żądło, gdański dziennikarz śledczy i Marta Zabłocka, muzealniczka i przyjaciółka tropiciela zagadek, nie tylko z przeszłości .
Zaginione miasto

W klasycznych kryminałach prywatny detektyw ma zazwyczaj  wsparcie życzliwego profesjonalisty. Tak jest i tym razem. Dziennikarsko – muzealny  duet korzysta z „podpowiedzi” policjanta, komisarza Marka Zebry. Często dochodzi też do wymiany informacji, co ułatwia pracę policji, a innym razem Emilowi i Marcie.

Kryminalna intryga rozpoczyna się od tragicznej śmierci Zygmunta Milczanowskiego, emerytowanego nauczyciela historii, właściciela zabytkowej figurki i dokumentów dotyczących poszukiwań tytułowego zaginionego miasta. Jak trafiły do gdańszczanina? Przed laty, w czasie remontu piwnicy jego ojciec odkrył przez przypadek skrytkę z tajemniczą zawartością.

Nie zdradzę, kto i kiedy zostawił  w gdańskiej kamienicy ten skarb, by nie psuć czytelnikom zabawy w  rozwiązywanie zagadki, bo autorka sprytnie plącze wątki, „podrzuca”  nowe trupy i rzuca podejrzenia na kolejne postaci pojawiające się na drodze dziennikarza – detektywa. Cień pada i na córkę Milczanowskiego, i na jego sąsiada, i na bezdomnego narkomana, i na eksperta powiązanego z lokalnym półświatkiem.

Gdy już nam się wydaje, że wiemy kto zabił pana Zygmunta, nowa postać lub wydarzenie burzą naszą układankę. Akcja toczy się wartko, trup (jak na polskie realia) ściele się gęsto, więc amatorzy kryminałów zapewne nie będą rozczarowani. Autorka z wyczuciem kreśli też codzienność współczesnych gdańszczan, chociaż srebrne Alfa Romeo dyrektora handlowego dużej firmy farmaceutycznej nie bardzo pasuje do „polityki transportowej” znanych mi firm tej branży…

                                                                (jes.)

"Zaginione miasto" Anna Klejzerowicz

Wydawnictwo Replika, 2016, wyd. 1, str. 318

opal copy