Felietony
Drapieżne grzybyGrzyby... i to drapieżne? Pewnie Państwo pomyślicie, że to jakiś żart. Termin „drapieżnik” nieodłącznie kojarzy nam się z przedstawicielami kotowatych, jakimi są lew, tygrys, pantera itp. oraz psowatymi – wilkiem, likaonem etc. Tyle samo odrazy, co obaw budzi największy oceaniczny drapieżnik – rekin ludojad (żarłacz biały), utrzymujący równowagę ekologiczną w swoim środowisku. W krajowych akwenach taką rolę, choć w innej skali, pełnią szczupak i okoń. Niekiedy mianem „drapieżnika” określamy niektóre owadożerne rośliny, np. rodzimych przedstawicieli rodzaju Drosera:rosiczkę długolistną, okrągłolistną i pośrednią. Ale grzyby... Właśnie grzyby, choć tylko niektóre. Mam tu na myśli przede wszystkim taksony należące do gromady sprzężniaków (Zygomycota) i rzędu Entomorphthorales – owadomorkowe.
Podkładki maczużnika bojowego (Cordyceps militaris)
|
|
|